Viva La Pinta: nowe życie piwnego Krakowa

Po latach terminowania w drugim szeregu, Kraków znów staje się ważnym ośrodkiem na piwnej mapie Polski. Kolejny sygnał do natarcia dał browar Pinta otwierając knajpę Viva La Pinta. Browar Lubicz zrównany z ziemią, a na jego miejscu – powstające osiedle mieszkaniowe. Oto jakie poważanie miało piwo w Krakowie jeszcze jakieś dwa lata temu. Owszem, działały tu multitapy House Of Beer i Omerta Pub &…

BIROFILIA 2014: multirecenzja piw

Emocje po najsmaczniejszym festiwalu w Polsce opadły, pora wyciągnąć notatki i podzielić się z wami wrażeniami z degustacji boskiego napoju, jakie zaliczyłem w Żywcu. 623 – tyle piw anonsowali organizatorzy Birofilów w przewodniku, który otrzymałem przy wejściu na imprezę. Na co się zdecydować? Jak rozłożyć energię? Przeglądnąłem zapowiedzi, zwiedziłem Aleję Piw Świata (przy okazji dowiedziałem się, że część smakołyków już niestety nie jest dostępna) i ruszyłem po browarki. PRZECZYTAJ…

BIROFILIA 2014: skąpani w piwie i słońcu

Mnóstwo wyjątkowego piwa oraz deszczowa pogoda – tak zapowiadał się tegoroczny Festiwal Birofilia. Pierwsza prognoza się sprawdziła, druga na szczęście nie, dzięki czemu mogłem spędzić cudowną sobotę w miłym otoczeniu. Choć festiwal startował już w piątek 20 czerwca po południu, to jednak mnie dane było wybrać się do Żywca dopiero w sobotę. Połączenia komunikacyjne między Krakowem, a tamtą częścią Śląska, mówiąc oględnie, nie są zbyt zadowalające, zatem…

ANGIELSKIE ŚNIADANIE: najważniejszy posiłek dnia

Nie zwykłem pijać piwa przed 16:00 (chyba, że jestem na festiwalu), ale dla specyfiku ochrzczonego mianem Angielskie Śniadanie musiałem zrobić wyjątek. W dzień wolny oczywiście. „Piwo z rana jak śmietana” mówią panowie wątpliwej proweniencji, lecz określenie to odnosi się raczej do leczenia kaca, niż dobrego rozpoczęcia dnia. Pomijając fakt przyzwoitości i obowiązków zawodowych, picie zaraz po przebudzeniu uważam za głupotę. Kubki smakowe nie są wtedy jeszcze dostatecznie rozkręcone, głowa…

ŻYTORILLO: o jeden chmiel za daleko

Jestem hop headem i wcale się tego nie wstydzę, ale uważam, że nie każdemu piwu przystoi zabijać goryczką. Browar Pinta i jego piwowarzy ceniony jest u nas z kilku powodów: raz, że niejako rozpoczął rewolucję piwną w Polsce, dwa – warzy w przeważającej większości bardzo dobre piwa, trzy – ma jaja, by kombinować z nowymi formułami. W zeszłym roku towarzystwo owo wymyśliło sobie, że stworzy autorską wariację na temat American Rye Beer,…

OTO MATA IPA: India Pils Ale

Aż na Daleki Wschód (a pewnie do najbliższej Biedronki) myśli powiodły załogę Pinty. Efekt jest co najmniej frapujący. American India Pale Ale – gatunek, który wywrócił do góry nogami pojęcie przeciętnego konsumenta o piwie. Mimo że rewolucyjny, że ciągle znajduje nowych zwolenników, a cała masa świeżych fanów browarków dopiero się z nim zapoznaje, to jednak – pozwolę sobie zaryzykować taką tezę – niektórym zdążył się już przejeść.…

LUBLIN TO DUBLIN: piwo – connecting people

Okazuje się, że Polacy jeżdżą do Irlandii nie tylko na zmywak, ale także, by warzyć piwo. Z powodzeniem. Browar Pinta od zawsze był przodownikiem pracy: to jego Atak Chmielu pokazał, że w Polsce można warzyć znakomite IPA, to Imperator Bałtycki potwierdził, że jeszcze nie wszystkie style piwne zostały odkryte. Zimą przyszła kolej na kolejne rozdziewiczenie rodzimych browarów: wtedy to załoga Pinty udała się na Zieloną Wyspę, by jako pierwsza polska firma uwarzyć piwo kolaboracyjne…