THROWBACK THURSDAY: Piwo Z Grodziska

Po roku od premiery Piwo Z Grodziska wreszcie osiągnęło poziom godzien legendy. Trunek z odrodzonego Browaru w Grodzisku Wlkp. zadebiutował w czasie szóstego Wrocławskiego Festiwalu Dobrego Piwa. Nie była to premiera przesadnie udana. Niemili obsługujący na stoisku nie chcieli sprzedawać szkła (ja szczęśliwie dostałem sztukę w czasie Live Bloggingu), nie wiedzieli zbyt wiele o samej inicjatywie, z kolei główny bohater – piwo – wyraźnie zalatywało aldehydem octowym oraz siarkowodorem. Z wprowadzeniem…

OUDE GEUZE: dwie godziny przyjemności

Już wiem, po co mi Lambiki! A po to, bym mógł długo delektować się jednym piwem. Nie wiem, czy jest się czym chwalić, ale jakieś 90% piw (mówię o tych bez defektów) wlewam w siebie jak wodę. RISy, Barley Wine’y, ze słodem torfowym – nie mam problemu, by wychylić butelkę w kilkanaście minut. Cóż, od dzieciństwa mam taki defekt, że produkty spożywcze pochłaniam szybciej, niż reszta społeczeństwa, a później muszę się oblizywać…

THROWBACK THURSDAY: Son Of A Birch

Nie wszystkim brzoza musi kojarzyć się z samolotem. Dla mnie owo drzewko to synonim orzeźwienia spod znaku Son Of A Birch. Uwierzycie, że od pierwszego Beer Geek Madness minęły już prawie dwa lata?! Przecież dosłownie jakbym wczoraj rozmawiał z Danielem Mielczarkiem na temat nowej imprezy we Wrocławiu. Akurat byłem wtedy świeżym mieszkańcem miasta, jednak w wydarzeniu wziąć udziału nie mogłem, gdyż żywot skierował mnie na wesele pary znajomych.…

THROWBACK THURSDAY: Mikkeller Black

Wszyscyśmy z Black. Dlatego na zakończenie sezonu RISowego postanowiłem przypomnieć sobie tego klasyka. Pogoda za oknem stara się wyprowadzić mnie z błędu i sugeruje, że RISy będzie można pić jeszcze przez najbliższy miesiąc, ale ja naiwnie wierzę, że ciepłe temperatury i słoneczna pogoda zawitają do nas wcześniej. A to będzie oznaczało, że mój ulubiony gatunek piwa trzeba będzie odłożyć na kilka miesięcy do piwnicy. Nie to, bym był wielkim wyznawcą piwnych pór roku (choć…

THROWBACK THURSDAY: Sunset Blvd

Pierwsza warka rozłożyła mnie na łopatki i długo nie pozwalała się podnieść. Czy tak samo będzie 1,5 roku później? 2014 to rok, w którym nad wyraz często wpadałem w zachwyt nad piwami, co oczywiście jest pokłosiem mojego braku doświadczenia. W efekcie praktycznie każdy nowy smak, o ile nie był wymieszany z dominująca wadą, przyprawiał mnie o dreszcze. Nie powiem, trochę tęsknię za tymi czasami. Szedłem do sklepu, w ciemno kupowałem kilka butelek i z miejsca wiedziałem, że będę podekscytowany, bo temat…

BREWDOG vs. OMNIPOLLO: pojedynek wagi BIPA

Czy dwa czołowe europejskie browary potrafią uwarzyć mistrzowskie Black IPA? Postanowiłem to sprawdzić, sięgając po dwie świeżynki. Siedząc niedawno w jednym z krakowskich multitapów przysłuchiwałem się dyskusji dwóch koleżków, którzy debatowali na temat: „ta izba twierdzi, że w Polsce nie uwarzono jeszcze dobrego klasycznego Black IPA”. Dyskusja od zarania obarczona błędem logicznym, ponieważ jak można mówić o „klasyce” w przypadku stylu, który ma dopiero kilka lat i tak naprawdę jeszcze nie do końca…

BLACK BLOCK: Hiszpan w Krakowie

Po czym poznać, że na dobre zawitała do nas wiosna? Po zmianie obowiązujących w Krakowie języków urzędowych. Przeprowadziłem wzrokowo i słuchowo pewne badanie socjologiczne na terenie krakowskiego rynku oraz Kazimierza. Wyszło mi z niego, że od późnej jesieni do końca zimy w mieście rządzą Polacy – to chyba żadne zaskoczenie. Jednak gdy zrobi się cieplej, Kraków najeżdżają Hiszpanie, Włosi, Portugalczycy i Japończycy, a latem dochodzą Brytyjczycy, słynący z dość ordynarnej turystyki (nie wszyscy oczywiście). To pewnie…