NOMONO: nie wszystko złoto, co się świeci
Jedna z najładniejszych etykiet w tym kraju i… delikatne rozczarowanie zawartością butelki – tak w skrócie można opisać najnowsze dzieło browaru Solipiwko. Historia wrocławskiego kontraktowca oraz jego współpracy z agencją kreatywną FLOV to idealny przykład dla wszystkich firm „z zewnątrz”, które chcą podpiąć się pod piwną rewolucję. Ekipa przygotowała serię etykiet dla browaru Solipiwko, nawet do takich piw, które jeszcze nie ujrzały światła dziennego. Później…