Black Stone Cherry w samą porę

Tak się dziwnie składa, że amerykański zespół zawsze trafia ze swoimi płytami na okoliczności, w których potrzebuję ich muzyki. Nie inaczej jest tym razem. Pierwszą płytę kwartetu z Kentucky pokazał mi Pucan, mój serdeczny ziom z licealnej ławy. To był czerwiec 2006 roku, kumpel miał wtedy fazę na hard rocka i gdzieś tam w łapy wpadł mu krążek „Black Stone Cherry”. Z perspektywy czasu trudno nazwać go wybitnym, ale wtedy ujęła nas…

Anathema – czekając na magię

Z nową płytą wraca Anathema, a wraz z nią wspomnienia o Najpiękniejszej Muzyce Świata. Człek z syndromem nadwrażliwości – czyli ktoś taki jak ja – potrzebuje od czasu do czasu momentów magicznych, niezależnie skąd miałyby się wziąć. Dobry obiad, miły spacer, szalony koncert przyjmę chętnie i w każdych ilościach. Jednak najlepiej się czuję, gdy czary wypływają z głośników czy słuchawek, w domowym zaciszu. Przyznam, że nie ma zbyt wielu płyt,…

Dust Bowl dwa lata później

Z poważną miną i szczerością kombatanta oświadczam: jakże szybko ten czas leci! 24 marca 2012 roku – ta data na długo pozostanie w moim sercu. To właśnie wtedy ja i ziomkowie z zespołu Dust Bowl daliśmy pierwszy wspólny koncert w wypełnionej po brzegi (80-90 osób) Kawiarni Naukowej. Pamiętam ten wyjątkowy dzień, jakby to było wczoraj i to nie tylko ze względu na sam występ… Dust Bowl nie jest moim pierwszym zespołem: mieszkając jeszcze na Podkarpaciu udzielałem…

Po dwóch stronach mikrofonu

Ciekawie jest być dziennikarzem i muzykiem jednocześnie. W przeciągu dwóch godzin można doświadczyć tak różnych emocji, jak znużenie i ekscytacja. AKT I: 6 marca, czwartek, 18:00 – piszę do zespołu Illusion w sprawie wywiadu. Formacja wraca właśnie z pierwszą od 15 lat płytą, warto więc ich przepytać na tę okoliczność. Panowie chcą odpowiadać we czterech, na co ja proponuję, by najpierw zrobić mailowo newsa z wypowiedziami wszystkich, a później, w poniedziałek, pogadać z jednym…

Agnieszko, witaj z powrotem

Nie wiem czy Państwo zauważyli, ale na muzyczne łono wróciła Agnieszka Chylińska. I powiem wam, że znowu mnie zaskoczyła, tym razem pozytywnie. O tym, że „Modern Rocking” było kaszaną, wie chyba każdy człek wyposażony w uszy. Nie chodzi o to, że była wokalistka O.N.A. zdradziła rocka i wzięła się za pop, bo oczywiście wolno jej takie kroki podejmować. Sęk w tym, że jej propozycja była nad wyraz słaba: patenty zgrane przez niemieckich „mistrzów”…

Artur Rojek podbił serce moje

Krótki poradnik, jak powrócić po dwóch latach i napisać jedną z najlepszych piosenek ostatnich miesięcy w Polsce. Artur potrzebował zmiany, nowych wyzwań, a być może po prostu chwili oddechu. Z tego powodu rozstał się z Myslovitz, zespołem, którego był założycielem i twarzą, stawiając na działalność solową. Wydaje mi się, że to cecha większości wielkich artystów, że w końcu oddzielają się od grupy, próbując się spełnić pod własnym nazwiskiem, bez żadnych ograniczeń. Nie spodziewałem się…

Pocałuj mnie piękny metalu

Dzisiejsze nastolatki odkrywają styl, który miał umrzeć wraz z końcem popularności Axla Rose’a. Dawno, dawno temu, zanim jeszcze współcześni myśliciele zdefiniowani gender, istniał Prawdziwy Heavy Metal. Muzyka tyleż wspaniała i powalająca technicznie, co kiczowata, odziana w legginsy, spandex, dżinsowe bezrękawniki i tym podobne dodatki, które dla człowieka o choć minimalnym poczuciu estetyki wydają się po prostu śmieszne. Aż tu nagle w powyciąganej kraciastej…