HAPPY CRACK i HADRA: polski kraft jedzie z koksem
Czarny ulepek i chmielowa przepoja – oto mój plan na dobre otwarcie nowego tygodnia. Tak się miło składa, że gdziekolwiek bym się z mieszkania nie ruszył, czy to do pracy, czy na próbę, na przechadzkę, czy choćby na dworzec, zawsze gdzieś czeka na mnie dobre piwo. Jedne śmieją się ze sklepowych półek, inne chcą wyskoczyć z kega i trafić do mojego brzuszka w jednej z wielu krakowskich knajp. Z tego powodu ni koniec weekendu, ni poniedziałek strasznymi mi nie są, bowiem…