GERONIMO: za mało zielonego
Faktoria tak skoncentrowała się na czerwonych akcentach swojego nowego piwa, że zapomniała o nie mniej istotnej chmielowej zieleni. Muszę się wam przyznać, że byłem jednym z niewielu dzieciaków w swojej okolicy, które nigdy nie chciały zostać strażakiem, nie bawiły się w kowbojów i Indian oraz nie zaczytywały się w „Winnetou”. Powiem więcej: mało która książka wynudziła mnie tak bardzo, jak wiekopomne dzieło Karola Maya. Dziś moje zainteresowanie rdzenną ludnością obu Ameryk wielce nie wzrosło,…