GEORGE!: kiedy ufać Ratebeerowi?
Zazwyczaj zupełnie ignoruję oceny dostępne w serwisie Ratebeer. Chyba że przychodzi mi dowiedzieć się czegoś o piwnych klasykach. Nie mam w zwyczaju narzekania na nasze narodowe przywary, nie polubiłem na FB profilu „Polaki, biedaki, cebulaki”, nie patrzę też ślepo w Europę jako ziemię obiecaną. Jednak nie mogę ukryć, że wkurza mnie to, co też nasi „znawcy piwa” odpitalają na Ratebeerze. Odkąd ten do niedawna bardzo poważany serwis opanowała fala…