MAŁA CZARNA: z beczki czy z butelki?
Odwieczny spór podniebienia z rozumem każe fanowi najlepszego z napojów dokonywać nieustannego wyboru pomiędzy konsumpcją doskonalszego piwa a idealnymi warunkami do degustacji. Niedawno zyskałem kolejny argument za tą pierwszą opcją. Nie znam się zbyt dobrze na fizyce i chemii, więc nie potrafię wyjaśnić tego faktu w sposób specjalistyczny, jednak nie da się ukryć, że piwo lane z beczki po prostu smakuje lepiej od tego butelkowego. Może chodzi tu o dostęp światła, może…