THROWBACK THURSDAY: Widawa Porter Wędzony
Wróciło jedno z tych piw, które musisz wypić, by mieć zaliczone najważniejsze pozycje polskiego kraftu. Za jeden z plusów mieszkania przez rok we Wrocławiu poczytuję sobie dostępność premier z browaru Widawa. Gdy w Krakowie mogli tylko pomarzyć o nowalijkach od Wojtka Frączyka, ja miałem je pod ręką. Pamiętam jednak, że jedna z nich nieomal mnie ominęła – mowa o Porterze Wędzonym. Trunek ukazał się na przełomie 2014/2015 roku (debiut w czasie piwowarskiej gwiazdki) i momentalnie…