NUTA DO PIWA #2: powroty, zachwyty i zawiedzione nadzieje

Bring Me The Horizon, David Gilmour i Lana Del Rey w jednym zestawieniu mogą wystąpić chyba tylko u mnie. Pozytywny odbiór pierwszej odsłony nuty do piwa skłonił mnie do szybkiego stworzenia części drugiej. W końcu przełom lata i jesieni to najbardziej intensywny wydawniczo okres roku. Dziś serwuję wam osiem płyt z różnych rejonów muzyki rozrywkowej. SCALE THE SUMMIT „V” Będąc jeszcze młodym, długowłosym szczylem niezwykle…

NUTA DO PIWA #1: subiektywny przegląd nowości płytowych

Slayer, Riverside, God Is An Astronaut – płyty m.in. tych kapel towarzyszą mi ostatnio w czasie degustacji. Ckni mi się troszkę za dziennikarstwem muzycznym. Co prawda od czasu do czasu napiszę jakąś recenzję czy relację dla „Magazynu Gitarzysta”, a także skrobnę piwno-muzyczny felieton do „Metal Hammera”, ale to wciąż za mało, moje serce, żeby żyć. Stwierdziłem więc, że od czasu do czasu będę na blogu zamieszczał przegląd nowości płytowych, które rozsadzają głośniki…

UNIQUE ROCK FESTIVAL: Mazurzenie na dwie gitary i piwo

550 kilometrów od domu grono mniej lub bardziej kudłatych mężów, ojców i blogerów piwnych wsypało garść zakurzonego rocka do uszu mieszkańców Morąga. U zaraznia dziejów Dust Bowl pewnie każdy z nas marzył po cichu, że któregoś dnia kapela „zażre”, a my skończymy jako obwoźna trupa rockowców, sprzedająca setki płyt między Bałtykiem a Tatrami. Żywot nasz, obowiązki rodzinne, zawodowe i ograniczenia czasowo-finansowe sprawiły jednak, że zamiast taplać się…

Darcie ryja

Nie znam lepszego sposobu na zrzucenie z siebie codzienności, niż krzyk. Tym bardziej, jeśli przeradza się on w muzykę. Dorastałem w otoczeniu przyjemnych i prostych dźwięków – zresztą nie boleję nad tym. Dzięki temu mam w małym paluszku cały polski big bit, uwielbiam Niemena i Rodowicz, a także mam spore pojęcie o popie z lat 90. Że kiczowaty? E, wcale nie – wystarczy odpowiednio do niego podejść. PÓŹNE POCZĄTKI Pamiętam…

Powrót Saturna

Raz na 29 lat Saturn wraca do położenia, w którym znajdował się w dniu naszych narodzin. Jego powrót ma przynieść wielkie zmiany w życiu, a nas uczynić prawdziwie dorosłymi. Astrologia jakoś nigdy szczególnie mnie nie interesowała i zresztą nie spodziewam się, by miało się to drastycznie zmienić w najbliższym czasie. Jednak zwiedzając sobie niegdyś internety, natrafiłem na tekst o powrocie Saturna., który zainteresował mnie i zainspirował pod względem psychologicznym Jak wspomniałem na wstępie, najbardziej charakterystyczna…

Last.fm na ostatniej prostej

Muzyczny serwis społecznościowy umiera, po części na własne życzenie. Był taki czas, gdy młodzież żyjąca między Bałtykiem a Tatrami nie miała pojęcia, co to Facebook, nie robiła fotek na Instagrama, ani nie przesyłała sobie szybkich informacji na Snapchacie. Ba, nie korzystała z Naszej Klasy, gdyż o jej istnieniu dopiero ćwierkały ptaszki. Wtedy to całymi godzinami siedziało się na Grono.pl, zarywało nocki na forum Insomnia, oraz… jarało się statystykami dotyczącymi słuchanych utworów za pomocą…

Chciałbym być Nickiem Cavem

Na uaktualnionej liście moich idoli Nick Cave zajmuje jedno z czołowych miejsc. Chętnie wymieniłbym się z nim na artystyczne życie. Australijczyk to twórca niezwykły, niczym z epoki renesansu. Wiadomo: pisze znakomite piosenki, w których ze swadą i zacięciem knajpianego gawędziarza opowiada historie różnej maści. Lecz to nie wszystko – Cave ma na koncie znakomite książki („Śmierć Bunny’ego Munro” wręcz uwielbiam), kilka scenariuszów do filmów, a także drobne role aktorskie. Ostatnio po raz kolejny objawił…