PANEL DEGUSTACYJNY #2: dom, Polska, Europa

17 piw na cztery osoby, większość powyżej 10% alko. Róbcie to w domu, ale z umiarem. Pani Kapitan, Chmielobrody oraz Miłosz, który ugościł nas wraz ze swoją małżonką Martą – tak wyglądał skład zaplanowanego już ponad miesiąc temu bottle sharingu. Z wesołą katowicko-krakowską ekipą znam się od czasu warzenia Bloggera i chętnie spotykam się z nią w czasie piwnych wydarzeń. Gdy więc padła propozycja wymiany butelek i wspólnej degustacji – i to w dodatku relatywnie niedaleko…

PIWOWAROWNIA: o dwie klasy lepiej

Rzuć wszystko i skup się na piwie – powiedział do siebie w kwietniu Łukasz Gustkiewicz, właściciel Piwowarowni. Na pozytywne skutki tej decyzji nie trzeba było długo czekać. Wiele polskich browarów kontraktowych cierpi z powodu rozdwojenia jaźni swoich członków, dla których warzenie piwa jest tylko dodatkiem do innej pracy zawodowej. Jasne, decyzja o porzuceniu dotychczasowej pracy i skupieniu się na piwie jest na pewno trudna i wymaga poświęceń, sęk w tym, że tylko wtedy browar…

BEER GEEK VANILLA SHAKE: raz do roku

Raz na rok zdarza mi się taki piątek, jak ostatni – odpalam nową grę komputerową. Trzeba to oblać czymś wyjątkowym. Młody Jerry może i nie był maniakiem gier, jednak na komputerze zawsze wisiały ze dwa-trzy tytuły. Głównie sportowe, strzelanki i RPG. Pasjami zagrywałem się w serię „FIFA”, „NBA”, „GTA”, „Need For Speed”, „The Elder Scrolls” i „Gothic”. Szaleństwo skończyło się w czasie studiów gdyż mój laptop nie był…

CK BROWAR i BROWAR LUBICZ: oczekiwania a rzeczywistość

Od browarów restauracyjnych, szczególnie tych „z tradycjami”, w dużych miastach nie wymagam zbyt wiele. Zazwyczaj mam rację, jednak czasami pozytywnie się zaskakuje. Tak było tym razem. Umówmy się: to, że mieszkam w Krakowie wcale nie sprawia, że częściej chodzę do takich miejscówek, jak Browar Lubicz, CK Browar, Bierhalle czy Stara Zajezdnia. Raz, że to miejsca, w których piwo jest tylko dodatkiem. Dwa, że mam tyle fajnych multitapów, iż nie potrzebuję wozić się gdzie…

Węgierski Kraft II – piwa z butelki

Jeśli szukacie argumentów na poparcie tezy „piwo z beczki jest lepsze od butelkowanego”, węgierskie browary dostarczą ich aż nadto. W czasie wizyty w stolicy Węgier nie mogłem sobie odmówić odwiedzenia dwóch sklepów z piwem, o których pisałem tutaj. Bogato wyposażone, z bardzo kumatymi sprzedawcami puszczały oko do mojego portfela, by wypluł z siebie możliwie najwięcej banknotów. Koniec końców kupiłem sześć piw butelkowych w cenie od 500 do 800 forintów (na nasze: od 7,5 do 12 zł) – czyli bardzo…

THROWBACK THURSDAY: Old Rasputin

Kiedyś Rasputin był jednym z najbardziej wpływowych RISów na dworze piw dostępnych w Polsce, dziś żyje gdzieś na obrzeżach marzeń geeków. Nieustannie rozmawiamy o szybkim rozwoju piwnej rewolucji w Polsce przez pryzmat nowych browarów i coraz ciekawszych piw. Tymczasem w moim odczuciu jeszcze ważniejsza jest dostępność rarytasów z USA czy Europy Zachodniej. Półki pełne piw BrewDoga i Mikkellera już nikogo nie dziwią, a sztosy pokroju Westvleteren XII, serii Ola…

Węgierski Kraft – przegląd piw z multitapów

Węgrzy wina robią świetne, ale czy potrafią w piwo rzemieślnicze? W czasie podróży do Budapesztu znalazłem odpowiedź na to pytanie. U naszych bratanków rewolucja wystartowała mniej więcej w tym samym czasie, co w Polsce. Tak przynajmniej twierdzą spotkani w knajpach i sklepach Węgrzy, choć żaden z nich nie potrafi wskazać tak wiekopomnego wydarzenia, jak Pintowe warzenie Ataku Chmielu. Ot, ktoś nagle wymyślił sobie, że zrobi piwo z dodatkiem amerykańskiego chmielu, temat podchwyciły kolejne…