Przed wami ostateczny dowód na to, że polska scena rzemieślniczego piwa brodą i wąsem stoi!
Podobno rankingi i klasyfikacje to domena Amerykanów, którzy lubią mieć wszystko poukładane i posiadać szczegółowe dane na każdy temat. Mam więc coś w sobie z jankesa, bowiem sam je uwielbiam, nawet te najbardziej absurdalne. Postanowiłem więc sam stworzyć jeden z nich.
Skoro w Krakowie podczas parady jamników wybiera się najpiękniejsze pieski, skoro Paweł Opydo co roku ogłasza listę najważniejszych zwierząt polskiej blogosfery, tak ja postanowiłem wybrać 10 najważniejszych, tudzież – najbardziej charakterystycznych bród polskiego kraftu. Wybierałem wśród piwowarów, blogerów i innych piewców piwnej kultury.
Dlaczego właśnie brody? Ponieważ to niepisany symbol polskiej sceny piwnej, szczególnie od czasu ostatniego Movembera, tudzież Wąsopada. Zresztą nie tylko polskiej – o sile brody przekonał nas jeden z twórców browaru Rogue Ales, który wyhodował w swoim zaroście drożdże…
Brody zapuszczają wszyscy faceci związani z kraftem, a jeśli nie to albo nazywają się Kopyra, albo natura nie obdarzyła ich tą możliwością, bądź też ich kobiety gotowe są okładać ich wałkiem za posiadanie „piczkodrapek”. Zresztą Panie też pewnie potajemnie, gdy nikt nie patrzy, zakładają sztuczne brody, by poczuć się modnymi. 😉
Okazją do tego niezbyt mądrego zestawienia są urodziny. Urodziny bloga Jerry Brewery, który właśnie kończy roczek! Jutro napiszę na ten temat więcej, teraz proszę o zapoznanie się z Rankingiem Ostatecznym Najważniejszych Bród Polskiego Kraftu!
MARCIN „MASON” CHMIELARZ
Piwoteka/Browar Mason/Jedna Trzecia Beer Bar
Broda-instytucja, co to warzy, edukuje i spogląda na nas z butelek jednego z lepszych piw w tym kraju. Relatywnie młoda (miziająca się z wiekiem chrystusowym), za to ogarnięta w historii tak, jakby była jednym z pasażerów Arki Noego. Obecnie motywuje beer geeków do wyjścia do ludzi.
ZIEMEK FAŁAT
Pinta/Browamator
Zarost może i nie bujny, czasami zanikający, za to najważniejszy dla rewolucji Made In Poland. To on patrzył na warzenie pierwszego nad Wisłą American India Pale Ale. To on był przy zmartwychwstaniu grodziskiego. To w końcu on wie, jak powstaje najlepsze polskie piwo, przynajmniej według userów Ratebeera – Imperator Bałtycki.
MARCIN KWIL
Oko Na Piwo/Hoppy News/Same Krafty
Broda, która najczęściej chowa się za aparatem bądź też kamerą. Nieee, nie jest nieśmiała. Po prostu nie ma czasu na pierdoły – kiedy dzieje się coś ważnego, ta niezwykle buja broda jest na miejscu, by to uwiecznić i puścić w świat. Jak dobrze pójdzie, już wkrótce zostanie najważniejszą brodą piwnego dziennikarstwa w Polsce.
JAREK LOCUST
Kontynuacja
Najsłynniejsza broda odpowiedzialna za polewanie piwa, witająca gości we wrocławskiej Kontynuacji. Słynąca z tego, że jest wybredna i mało które piwo przyjmuje na swe bujne włosie z dziką przyjemnością. Dlatego, by pokazać światu, jak powinien smakować dobry trunek, często łapie się Randalla, by przy pomocy owoców i przypraw czynić cuda nawet z najgorszym piwem.
JACEK MATERSKI
Artezan/Warszawski Festiwal Piwa
Szelmowski zarost godny pierwszego muszkietera polskiego kraftu. Te wąsy i broda widziały otwarcie pierwszego browaru rzemieślniczego w Polsce. To one odpowiadają za to, że na rynku średnio co 10 dni pojawia się nowe piwo Artezana. To także dzięki nim stolica doczekała się porządnego festiwalu kraftowego. W końcu, jak to mówią, Warszawa warta jest piwa! (czy jakoś tak)
DANIEL MIELCZAREK
Beer Geek Madness
Broda, która intensywnie rośnie dopiero od jakiegoś czasu, za to dzięki pomysłowości jej właściciela, gotowa jest stać się najważniejszą jeśli chodzi o imprezy piwne. Dlaczego? Ponieważ jako pierwsza skumała, że piwo to rock’n’roll, a jego autorzy to gwiazdy, które godne są festiwalu. Niech więc rośnie razem ze sławą Beer Geek Madness!
BARTEK NAPIERAJ
AleBrowar
Jeśli nie wiesz, jak należy zrobić dobry marketing wokół swojego piwa, udaj się do tej brody. Niegdyś blogerskiej, dziś trzymającej w łapach… znaczy się we włoskach jeden ze 100 najlepszych browarów świata (tako rzecze Ratebeer). Niegdyś dwutygodniowa, hipsterska, dziś godna drwala i człowieka, który pomysłami i doświadczeniem wyprzedza pokolenia marketerów.
BARTEK NOWAK
Małe Piwko/Chmielogród
Gdyby mierzyć pomysłowość i zaangażowanie fanów, ta broda byłaby na pierwszym miejscu wśród należących do ludzi piszących o piwie. A to sypnie dobrym felietonem, a to uśmiechnie się z filmu, a to nawet piwo uwarzy, gdy się ją grzecznie poprosi. Jest już tak gęsta, że organizowany przez nią ranking piwnych ochów i achów w tym roku zarósł/przerósł dotychczasowego browarbizowego lidera.
PATRYK PIECHOCKI
Piwny Brodacz
Zarost, który jako pierwszy dostrzegł, że może być znakiem firmowym działalności związanej z piwem i pozwolił wyrosnąć swojemu właścicielowi na jednego z najbardziej poczytnych blogerów w Polsce. Największe propsy broda zbiera za jazdę na rowerze pod wpływem piwa, świetne zdjęcia, największego Chrystusa w Polsce i siekierę, którą dumnie dzierży na zdjęciu profilowym.
JAN SZAŁA
SzałPiw
Jedna z najmłodszych bród w polskim piwowarstwie, wyedukowana jak mało która w tym kraju do warzenia piwa. W dodatku w stylach, których mało kto pomiędzy Odrą a Bugiem się czepia. Jej fenomen polega także udowadnianiu, iż piwo łączy pokolenia – ilu z was warzy piwo z własnym ojcem?! A jej właściciel warzy, pozwalając Brodzie rosnąć na chwałę kraftu!
a gdzie najbardziej przerażająca broda Michała Saksa z AleBrowaru?
Ech, przy każdym rankingu musi pojawić się pytanie „a gdzie?” 😀
AleBrowar w tym roku reprezentuje Bartek, w przyszłym – kto wie? 🙂
Solipiwko?
Być może stworzę drugą część rankingu i wtedy na pewno go nie zabraknie 😉
A gdzie drugie brody piwoszy bez zarostu? ;))
Dobry pomysł. 😀 Pomyślę jeszcze o piwnych brzuchach!
Kopyr nie ma brody bo jest lewakiem i bierze przykład ze swojego idola Kuźniara 😉
Smuteczek, właśnie uświadomiłam sobie, że nigdy nie zagoszczę w takim szałowym rankingu ;( 😀 😀
Polecam Ci stworzyć kontrranking „braku brody polskiego piwa” 🙂 😀